Europejski kryzys imigracyjny odbija coraz większe piętno na sytuacji polskich przewoźników. Wielu z nich wykonuje transporty do Wielkiej Brytanii, co wiąże się z niebezpieczeństwem dostania się do naczepy nielegalnych imigrantów. Okres świąteczny to czas, w którym odbywa się znacznie więcej transportów niż zwykle. W połączeniu z niskimi temperaturami może to być moment, gdy wielu z imigrantów za wszelką cenę będzie próbowało przekroczyć francusko-angielską granicę.
W stosunku do zeszłego roku spraw związanych z postępowaniem Border Force jest prawie dwa razy więcej. Jest to spowodowane europejskim kryzysem imigracyjnym i brakiem propozycji jego rozwiązania. Imigranci początkowo dostają się na południe Europy. W stosunkowo krótkim czasie potrafią jednak przedostać się m.in. do Francji, skąd duża ich część próbuje dotrzeć do Wielkiej Brytanii. Niestety, wielu z nich – w polskich ciężarówkach.
Po incydencie związanym z nielegalnymi imigrantami, przewoźnicy najczęściej narzekają na bierność francuskich i angielskich urzędników celnych. Decyzję o nałożeniu kary traktują jak zwykłe przerzucenie odpowiedzialności. Czy słusznie?
Prawidłowe zabezpieczenie
Angielskie prawo wymaga, aby firma posiadała system zabezpieczający przed nielegalną imigracją. Składają się na niego: fizyczne zabezpieczenia samochodu, szkolenie kierowców, korzystanie z list kontrolnych podczas transportu i dokonywanie wymaganych kontroli, a także monitoring wyjazdów kierowców do Wielkiej Brytanii. Z doświadczenia wiemy, że tylko jeżeli firma jest w powyższy sposób zabezpieczona, kierowca może spokojnie zgłosić swoje podejrzenia o obecności osób trzecich w naczepie. Niestety, gdy jego firma nie stosuje odpowiednich procedur – taka kontrola może skończyć się wszczęciem postępowania w sprawie przemytu imigrantów, a w konsekwencji nałożeniem kary.
Zarówno na przewoźnika, jak i na kierowcę może zostać nałożona kara w maksymalnej wysokości 2000 funtów za jednego przewożonego imigranta. Aktualny rekordzista przewoził 25 imigrantów, co po przeliczeniu przekłada się na zagrożenie karą w wysokości blisko 600 tysięcy złotych…
Inne porty
Najprostszym rozwiązaniem, które zmniejsza zagrożenie dostania się nielegalnych imigrantów do naczepy jest zmiana portu, z którego kierowcy odprawiają się do Wielkiej Brytanii. Calais i Dunkierka to najpopularniejsze porty, ponieważ opłaty są tam najniższe i bardzo często pokrywane przez zleceniodawcę. Zdecydowanie bezpieczniejsze jest odprawianie samochodów przez holenderskie porty. Wiąże się to jednak ze wzrostem kosztów odprawy nawet o 20-30%. Taka kwota postawiłaby znak zapytania przy opłacalności wielu zleceń.
Co na to ubezpieczyciel?
Nieodosobnione są sytuacje, w których nielegalni imigranci niszczą przewożony towar. Zgłaszali się do nas przewoźnicy, którzy transportowali zarówno artykuły spożywcze (takie jak pomidory, czekolady, czy mięso), a także przedmioty codziennego użytku – np. meble. O ile w przypadku mebli – towar podlega dezynfekcji i czyszczeniu, to gorzej jest z produktami spożywczymi. Praktycznie zawsze odbiorcy odmawiają przyjęcia towaru i podlega on utylizacji. Jeden z naszych klientów przez nielegalnych imigrantów zmuszony był do utylizacji 22 ton pomidorów o wartość blisko 85 tysięcy złotych.
Każdy z przewoźników wykonujących transporty na teren Wielkiej Brytanii powinien sprawdzić swoją polisę ubezpieczeniową. Kluczowy jest punkt dotyczący szkody w towarze spowodowanej wtargnięciem osób trzecich (w tym nielegalnych imigrantów) do naczepy. Jeżeli ubezpieczyciel nie pokrywa tego typu szkód – należy natychmiast negocjować objęcie ubezpieczeniem zdarzeń z tego tytułu. Na pewno pozwoli to spokojniej spać wielu przedsiębiorcom. W połączeniu z odpowiednimi zabezpieczeniami – ryzyko nałożenia kary i szkody w towarze diametralnie spada.
Groźne wskazówki
Zgodnie z darmową ulotką udostępnioną na stronie internetowej Border Force, kierowca, który ma podejrzenie, że w jego pojeździe ukrywają się nielegalni imigranci „powinien zgłosić się dobrowolnie na kontrolę”. Niestety większość spraw tego typu kończyło się wszczęciem postępowania przeciwko przewoźnikowi i kierowcy, pomimo tego, że zachowanie kierowcy było podyktowane starannością i profilaktyką. W takich sytuacjach kierowca powinien żądać wpisu potwierdzającego sprawdzenie ciężarówki przez służby na swojej liście kontrolnej.
Na terenie francuskich portów prowadzone są cztery podstawowe typy kontroli. Pierwszy z nich to tzw. kontrola PMMW. Pojazdy skanowane są przy użyciu fal, których odstępstwa w odbiciu mogą wskazywać na obecność osób trzecich w naczepie. W razie wątpliwości pojazd kierowany jest na kontrolę na obecność dwutlenku węgla (CO2). Po dokonaniu kontroli służby portowe powinny umieścić na dokumentach kierowcy (liście CMR oraz liście kontrolnej) pieczątkę potwierdzającą kontrolę. W razie wysokiego stężenia CO2 służby powinny dokonać dodatkowej i szczegółowej kontroli. Angielskie służby kontrolne (UK Border Force) używają również tzw. kontroli „bicia serca”, dzięki której są w stanie wykryć obecność imigrantów. Największą skuteczność mają jednak psy tropiące, których działanie w większości kończy się znalezieniem nielegalnych imigrantów.
Nie tylko Wielka Brytania
W obecnej sytuacji geopolitycznej nielegalni imigranci przemieszczają się po całej Europie. Zdarza się, że kierowca jeszcze na terenie naszego kraju zauważy ich obecność w swoim zestawie. Zgodnie z polskim prawem na kierowcę i przewoźnika nie mogą zostać nałożone grzywny, tak jak to ma miejsce w Wielkiej Brytanii. Nielegalne przekroczenie granicy jest jednak przestępstwem uregulowanym w kodeksie karnym. Kierowca i przewoźnik mogą być oskarżeni o organizowanie przekroczenia granicy naszego kraju, co wiąże się z zagrożeniem karą pozbawienia wolności. Na szczęście – takie sprawy są jednostkowe w skali całego kraju. W czasie trwającego postępowania karnego sąd powinien ustalić odpowiedzialność kierowcy i przewoźnika. W obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest odpowiednie zabezpieczenie samochodu bądź stworzenie kompleksowej procedury, która będzie obejmować nie tylko Wielką Brytanię, ale także inne kraje europejskie. Dokonywanie kontroli i odpowiednie zabezpieczenie może tylko pomóc. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Czy można uniknąć kary?
Zajmujemy się tematem nielegalnych imigrantów od bardzo dawna i ciągle zauważamy jedną prawidłowość. 95% firm zgłasza się do nas już po incydencie związanym z nielegalną imigracją, podczas gdy kluczowe jest odpowiednie zabezpieczenie się przed samym zdarzeniem. Tylko to pozwala na skuteczne uchronienie się przed karami nakładanymi przez angielskie służby celne. Często lepiej wydać pewną kwotę w złotych i spokojnie prowadzić biznes niż później martwić się i płacić jej kilkakrotność w angielskich funtach.
Wyspecjalizowanie w sprawach nielegalnych imigrantów pozwoliło nam obniżyć kary dla przewoźników do wysokości 32% początkowej nałożonej kary. W sprawach kierowców musieli oni ostatecznie zapłacić jedynie 7% początkowej kwoty. Tylko w ostatnim roku, dzięki naszym działaniom odwoławczym obniżyliśmy nałożone kary o ponad 800 tysięcy złotych. Dodatkowo, ponad setka firm w całej Polsce stosuje procedurę zabezpieczającą naszego autorstwa, a wiele z nich zostało już akredytowanych przez Border Force.
Nie od dzisiaj wiadomo, że łatwiej zapobiegać niż leczyć, dlatego też stworzenie profesjonalnej procedury to pierwszy krok do uzyskania akredytacji. Po jej uzyskaniu – w przypadku znalezienia imigrantów w naczepie nie będą kierowane do firmy pisma z prośbą o wyjaśnienie, a kara nie zostanie nałożona. Firma otrzymuje jedynie pismo informujące o incydencie ze wskazówkami od Border Force na temat poprawek, jakie można wprowadzić w systemie, aby był jeszcze bardziej efektywny. W przypadku niedopełnienia swoich obowiązków kara może zostać nałożona jedynie na kierowcę. Firma może zostać ukarana tylko wtedy, gdy Border Force stwierdzi, że nie stosuje ona systemu przedstawionego w procesie akredytacyjnym.
Kancelaria IURIDCA zajmuje się kompleksową obsługą firm w związku z postępowaniem Border Force i Civil Penalty Unit w sprawie znalezienia w zestawach nielegalnych imigrantów. Wykwalifikowani prawnicy przygotowują zarówno listy wyjaśniające, sprzeciwy (odwołania), jak i apelacje w najpoważniejszych sprawach. W związku z trudną sytuacją w Calais i Dunkierce istnieje możliwość przygotowania dla przewoźników specjalnej, indywidualnej procedury zabezpieczającej przed nielegalnymi imigrantami. Jest to dwujęzyczny 34 stronicowy dokument dla firmy oraz kierowców, zbudowany w oparciu o najnowsze wskazówki i zalecenia Border Force.
apl. adw. Jakub Mikuś
Artykuł ukazał się w magazynie Transport Manager 6/2015.